Opowiadanie już się skończyło, ale może pojawić się kiedyś jego kontynuacja. Dlatego właśnie postanowiłam, że dla zapełnienie tego pustego okresu, przygotuję dla was różne ciekawostki na temat tego opowiadania;
OTO I ONE:
- Część imion została przyznana bohaterom z jakiegoś konkretnego powodu.
Daniela i Feliksa chyba nie muszę wyjaśniać :). Za to innych już tak:
Elsa dostała imię po disney'owskiej królowej z filmu "Kraina Lodu", ponieważ skojarzyła mi się ona z zimną północą. Później poszłam dalej tym tropem... dlatego jedna z jej sióstr dostała na imię Anna (to, że druga siostra to Roszpunka nawiązuje do pewnej teorii związanej z filmem), a nasz Król śniegu to Swen (przyznaję się, pomyliłam imię Kristofa z reniferem XD)
Marco dostał imię po moim własnym bracie.
Imię pani Lesieckiej nadałam dla mojej koleżanki, która wprost kocha wilki (i moje opowiadania :P)
Aniela też dostałą swoje imię z konkretnego powodu, ale nie udało mi się jakoś ładnie wpleść wątku, który by to wyjaśniał. Zostawiłam go na następną część opowiadania.
Pan Lotte oczywiście otrzymał imię i nazwisko nawiązujące do Lancelota. - Wprowadzenie do historii Lucy zmusiło mnie to dużych zmian w fabule, ale myślę, że wyszło mi to tylko na dobre, ponieważ sceny z Lucy należą do tak smutnych, ze aż miałam łzy w oczach, kiedy je pisałam.
- Tak naprawdę, to mam wymyślony już zarys fabuły do części drugiej. Nastąpi w nim zmiana głównego bohatera. Będzie nim tajemnicza dziewczyna, którą Daniel widział w jeziorku. Zdradzę wam nawet jej imię, albo nie... to zbyt duży spojler. Nikt i tak nie będzie zwracał się do niej po imieniu, tylko po prostu Jane.
- Zdecydowałam, że wszyscy rycerze światła mają nazwiska na literę L
Wymienię je wam nawet, żeby później nie zapomnieć:
Light
Lunar
Lizzar
Lionus
Lotte
Lenght
Lähde
Leaf
Lambert
Law
Libra
Limit
Każdemu rycerzowi poświęcę nawet rozdział w drugiej części. Tylko, ze na razie mamy ich tylko trzech. Zostało jeszcze dziewięciu do wymyślenia ;) - Tak naprawdę jestem trochę zawiedziona tą historią. Słowo "smok" padło tam tylko jeden raz. A smoki to moje ulubione magiczne stworzenia. Obiecuję, że kiedyś nadrobię ich niedobór. :D
To dość ciekawostek na dziś. Mam nadzieję, że znajdę czas na narysowanie jakiś ilustracji do minionych rozdziałów. Trzymajcie kciuki za to i za to, żeby udało mi się zacząć pisać tą drugą część w tym roku!
Miłego wieczoru!
Miłego wieczoru!
No mam nadzieję, że dasz radę w tym roku coś napisać :D jeszcze masz ponad 11 miesięcy xD
OdpowiedzUsuńNie martw się ja też mylę Swena i Kristofem....
Dużo się dowiedziałam w tym poście!
OBY TAK DALEJ!