sobota, 16 lipca 2016

Przepraszam

Jest już sobota i wygląda na to, że nie będzie w tym tygodniu żadnego rozdziału. Pragnę was za to szczerze przeprosić i powiedzieć, że nie mam żadnej porządnej wymówki.

 Wena dopisuje, żyje mi się dobrze a wolnego czasu czasem aż za dużo... Po prostu nie mam motywacji do pisania. W porównaniu z chociażby początkiem wiosny, aktywność na tym blogu po prostu zniknęła. Niestety należę do tych leni, którzy potrzebują stałej motywacji i krytyki, więc proszę, jeśli ktoś tu jeszcze zagląda i nie podoba mu się to, co tu robię, też może napisać.

W związku z tym i jeszcze paroma innymi względami zadecydowałam o zawieszeniu bloga zaraz po zakończeniu tego opowiadania. Miałam w planach jeszcze część drugą, ale na razie nie zanosi się na to, żeby ktoś chciał ją czytać.
Rozdział postaram się dodać do wtorku, ale nic nie obiecuję.
Tymczasem nacieszcie oko owocem mojej najnowszej rozrywki, czyli przerabiania obrazków z Google grafika na własną, chorą modłę.
Daniel i Aniela


W następnym rozdziale: "Atak duchów"...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Po drugiej stronie lustra , Blogger